W Polsce każdego roku diagnozuje się ponad 5 tys. nowych przypadków raka nerki, a z powodu tego nowotworu umiera ok. 2,5 tys. osób w naszym kraju. Choroba ta częściej dotyka mężczyzn niż kobiety, a zachorowania obserwuje się u mężczyzn po 45. roku życia, a u kobiet między 55. a 74. rokiem życia. We wczesnym stadium rak nerki nie daje dolegliwości bólowych ani innych charakterystycznych objawów, dlatego też jest tak groźnym typem nowotworu. Często zdarza, że rozpoznanie raka nerki stawia się przypadkowo podczas rutynowych badań profilaktycznych takich jak USG jamy brzusznej. To właśnie dzięki wykonywaniu tego badania regularnie możliwe jest wykrycie guza nerki jeszcze na wczesnym etapie jego rozwoju, co daje większe szanse na wyleczenie.
Gdzie rak nerki daje przerzuty?
Niestety rak nerki ma tendencję do tworzenia przerzutów do innych narządów jak również okolicznych węzłów chłonnych. Zgodnie z szacunkami u ok. 30% chorych w momencie postawienia diagnozy nowotworu złośliwego stwierdza się również obecność przerzutów najczęściej do:
- płuc
- kości
- węzłów chłonnych
- tkanek miękkich
- wątroby
- centralnego układu nerwowego
- nadnerczy
Najczęściej przerzuty raka nerki lokalizują się w okolicznych węzłach chłonnych w jamie brzusznej, a ich zajęcie przez nowotwór zazwyczaj nie powoduje żadnych dolegliwości po stronie pacjentów. Kolejnymi miejscami występowania przerzutów nowotworu nerki są płuca (75%), wątroba (35%) oraz kości (30%). W przypadku pojawienia się przerzutów do płuc u chorych obserwuje się takie dolegliwości jak krwioplucie, kaszel, chrypę czy duszności. W sytuacji kiedy nowotwór dał przerzuty do wątroby najczęściej dochodzi do upośledzenia funkcji jej miąższu, a co za tym idzie niewydolności całego gruczołu, co często manifestuje się w postaci żółtaczki. Dla przerzutów do kości charakterystyczne jest pojawienie się dolegliwości bólowych w miejscach w których się pojawiły, jak również zwiększają one ryzyko powstania złamań patologicznych. Rzadszą lokalizacją przerzutów raka nerki jest ośrodkowy układ nerwowy i mózg, a potwierdzenie ognisk wtórnych w tych miejscach mocno pogarsza rokowanie chorych z uwagi na kluczową funkcję mózgu w funkcjonowaniu całego organizmu oraz istnienie tzw. „bariery krew-mózg”, która powoduje trudności w penetracji leków do powstałych tam ognisk nowotworowych.